Tereny > Morze
Wyspa
Karo:
Pewien kawałek od plaży znajduje się wyspa. Opuszczona, bezludna wyspa. Dość ciekawie tam.
Bezan:
Wleciałem. Zacząłem kołować nad wyspą, patrząc w dół czerwonymi oczami.
Bezan:
Wylądowałem i złożyłem skrzydła.
Bezan:
Zmieniłem się w człowieka. Rozejrzałem się, mrużąc w słońcu oczy i padłem w tył na ziemię.
Bezan:
Słońce mnie raziło w oczy, wyciągnąłem więc z irytacją jedno skrzydło spod płaszcza i zakryłem nim twarz.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej