Over The World

Miasto => Bar => Wątek zaczęty przez: Karo w Sierpień 07, 2019, 15:13:41

Tytuł: Bar
Wiadomość wysłana przez: Karo w Sierpień 07, 2019, 15:13:41
Bar
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alex w Sierpień 07, 2019, 15:41:17
Alex łaziła po mieście bez celu już jakąś trzecią godzinę. Cały czas jakby czegoś jej brakowało; nie wiedziała dokąd idzie, ale coś jakby ciągnęło ją cały czas w określonym kierunku. Czuła jakieś przyciąganie, jakąś nieznaną siłę, która...

...Ach. Alex stanęła na środku chodnika, zmuszając kilku ludzi do ominięcia jej, po czym podniosła wzrok. No tak. Bar. Żadne zaskoczenie. Wzruszyła ramionami i popchnęła wielkie drewniane drzwi, chłonąc jak gąbka hałas panujący w środku. Nie zwracając uwagi na ludzi dookoła, podeszła do baru i wsunęła się na stołek, machając, by zwrócić na siebie uwagę barmana.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Meksyk w Sierpień 07, 2019, 15:58:28
Rozprostowała plecy, odchylając się na barowym stołku. Rozejrzała się lekko na obie strony, z rozczarowaniem stwierdzając, że w knajpie nie pojawił się żaden nowy facet skłonny się z nią napić. To znaczy postawić jej drinka. To znaczy, żeby mogła go wykorzystać i wypić na jego koszt. Jej skromny budżet nie wystarczyłby na zaspokojenie jej alkoholowych potrzeb. Od momentu, kiedy tu przyszła, czyli sama dokładnie nie pamięta kiedy, opyliła już dobrych kilka rundek. Trzech napalonych na nią facetów zwracało już na zewnątrz baru swoje śniadanie, ale Meksyk miała zbyt mocną głowę by świat zawirował chociaż raz.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alex w Sierpień 07, 2019, 16:05:17
Alex kończyła już drugą butelkę Whiskey pod czujnym, acz delikatnie zszokowanym okiem barmana, kiedy postanowiła się wreszcie rozejrzeć po barze i zobaczyć, czy nie ma w okolicy kogoś ciekawego do powkurzania lub napicia się razem. Najbliżej niej siedziała młodo wyglądająca dziewczyna, przed którą stało kilka pustych shotów. Interesujące. Wreszcie ktoś o mocnej głowie.
Alex uzbroiła się w swój najbardziej szarmancki uśmiech i odwróciła się płynnie na stołku w kierunku nieznajomej.
-Hullo. Co tam popijasz? - zagadnęła, wskazując brodą na puste szklanki.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Meksyk w Sierpień 07, 2019, 16:18:25
Odwróciła się w stronę osoby, która, jak mniemała, właśnie ją zagadnęła. Złudne nadzieje prysły, kiedy okazało się, że była to kobieta. Przez chwilę zastanawiała się, czy mogła to być zazdrosna druga połówka któregoś z dzisiejszych frajerów.  Nic jednak na to nie wskazywało. No cóż, posiedzi tu jeszcze chwilę, może ktoś się jeszcze trafi. W ostateczności miała jeszcze trochę funduszy, ale wolałaby ich całych od razu nie przepić.
A w międzyczasie umili sobie oczekiwanie pogawędką przy barze. Zaczęła z szerokim uśmiechem:
- Trochę kolorowej wody, nic ciekawego, jak do tej pory. - Zakończyła westchnieciem.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alex w Sierpień 07, 2019, 16:24:20
Alex pstryknęła palcami na barmana.
-Jagerbomb, dla nas dwóch. Ja stawiam. - dodała, lustrując wzrokiem nowo poznaną towarzyszkę kieliszka. Alex była ciekawa, jak dużo alkoholu może w nią wlać, zanim chudzielec spadnie ze stołka. To byłoby zabawne.
Barman postawił przed nimi dwa kieliszki i natychmiast się zmył.
-Na raz. - mruknęła Alex, podnosząc swój do góry.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Meksyk w Sierpień 07, 2019, 16:33:40
Meksyk aż oczy zabłysły, słysząc ostatnie zdanie. O, tak!
Nie czekała nawet na towarzyszkę, jakby bojąc się, że ta rozmyśli się. Chwyciła kieliszek i posłusznie wychyliła na raz. Odwróciła się bokiem do baru, a przodem do wybawicielki. Z jeszcze szerszym uśmiechem wyciągnęła do niej rękę i przedstawiła się:
- Meksyk jestem.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alex w Sierpień 07, 2019, 16:46:08
Alex wychyliła swój kieliszek bez mrugnięcia okiem i odstawiła naczynie na bar dnem do góry.
-Alex Saudare. - potrząsnęła wyciągniętą do niej ręką. -Widzę, że umiesz pić. Co powiesz na coś mocniejszego?
Nawet nie czekając na odpowiedź, sięgnęła ręką w stronę baru, na którym jeszcze sekundę temu stały tylko puste kieliszki, ale teraz znajdowała się już 0,75 litrowa butelka, której z całą pewnością nie postawił tam barman. Etykietka mówiła "Everclear", i był to drugi najmocniejszy na świecie trunek, na którego butelce znajdowało się ostrzeżenie o trzymaniu butelki na słońcu grożącej wybuchem.
Tak samo szybko jak owa butelka, na barze przed Alex i Meksyk zmaterializowały się dwa czyste kieliszki, do których Alex nalała przezroczystego płynu.
-Zanim wypijesz, wypadałoby ostrzec, że Everclear jest zakazana w kilku stanach... Cheers.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Meksyk w Sierpień 07, 2019, 17:01:10
- Hoo, interesujące - odparła, bez najmniejszego zastanawienia sięgając po kolejny przygotowany dla niej kieliszek.
- Widzę, że jeśli chodzi o picie to można tu liczyć jedynie na baby - dodała pod nosem i opróżniła kieliszek.
Parę minut później była już równo nawalona. I równo szczęśliwa. Doszła do wniosku, że warto byłoby pogłębić znajomość z Alex. A w jaki inny sposób można lepiej pogłębić znajomość niż przez wspólne polowanie na jaszczurki? Wypieki na jej twarzy nabrały pięknego, czerwonego odcienia.
- Hej, Alex... Słuchaj no, kochana... Mam taki pomysł... Jaszczurki, no... Lubisz polować na smoki, prawda? - zapytała towarzyszki, nachylajac się w jej kierunku.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alex w Sierpień 07, 2019, 17:09:15
-S-sys... smoki mówisz? Ja mam lepsssszy pomysssł... Meks... Mogę ci mówić Meks? No więsss... Wiesz co widziałam? Widziałam... ten, tego... plakat taki. I tam było napisane coś o zbosz...zboczeńcu. Czy coś. I tam było coś o nagrodzie, i pełno cyferek. No wiesssz... Moglibyśmy zapolować na te zboczone smoki i zgarnąć tę nagrodę... Wiessssz ile jest za 0,75 litra Elevel...Evevel...Elevev... No, tej wódki? Kuuuuupa kasy, złotko, kuuuupa kasy! Więsss jak złapiemy te smoki zbosssszone, to będziemy bogate i będziemy mogły pić...
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Meksyk w Sierpień 07, 2019, 17:21:22
- Tak! - wykrzyknęła, wstając z takim impetem ze stołka, że mało się nie przewróciła. Barman, obsługujący właśnie innego klienta zerknął na nią zmęczonym i lekko zdziwionym wzrokiem, jakby nie mogąc uwierzyć, że rzeczywiście się upiła.
Oparła się o Alex, w celu zwalczenia ciągnącej ją w dół siły grawitacji. Złapała jej dłonie w swoje, kontynuując:
- Hahahah... Wtedy to się... Porządnie upije-my... Wreszcie - na wpół wykrzyczała to zdanie, obawiając się, żeby nie wypowiedź nie utonęła w ogólnym zgiełku panującym w barze.
- Idzieemy! - pociągnęła za sobą Alex - Idziemyy polowaać na zbocz-czone smokki!
Z tymi słowami i zapałem opuściły bar, z trudem omijając stoliki.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alice Chamberi w Sierpień 07, 2019, 18:21:04
Zanim dotarłem bezpiecznie do baru, zdążyłem się zgubić przynajmniej trzy razy, zanim jakaś dobra dusza nie pokierowała mnie tutaj z tak podejrzliwym wyrazem twarzy, że sam zacząłem się zastanawiać, czy jestem wystarczająco "pełnoletni", aby móc w ogóle śmieć pytać o miejsca takie jak bar. W końcu jednak udało mi się nie zabić w drzwiach, ogarnąć gdzie znajduje się kontuar i wspiąć się na wysoki stołek tak, aby nie zaryć po sekundzie twarzą w posadzce średniej czystości. Barman zerknął na mnie ze znudzoną miną, ale jako iż przez myśl mi nawet nie przeszło, że mógłbym cokolwiek zamówić, a co dopiero wypić, zignorowałem go po całości - połowicznie intencjonalnie - rozglądając się radośnie po całym pomieszczeniu. Szara jak deszczówka w kałuży kobieta, o wątpliwej "urodzie" wskazującej niejednoznacznie na jej płeć jak nic rzuciłaby mi się w oczy szybciej niż wiewiórka z wścieklizną, zatem kiedy przeczesałem wzrokiem cały bar trzy razy i nie dostałem po gałach popielatą plamą z butelką Whiskey w łapie pewien byłem, że trafiłem akurat na te 2% dnia, kiedy Alex w barze nie chleje. Przekonany byłem, że i nie widziałem jej chlejącej pod barem, zatem musiała być gdzieś w innym miejscu, niż najbliższe baru otoczenie. To się nazywa leniwy wszechświat. Majtając jedną nogą w powietrzu oparłem łokieć o bar, jakbym miał do tego pełne prawo, zignorowałem uporczywe spojrzenie barmana, który chyba kwestionował moją płeć i czekałem. Nie wiedziałem na co, ale pewien byłem, że zaraz się coś zdarzy. Albo wtoczy. Zależy od formy tego czegoś.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Elizabeth w Sierpień 07, 2019, 18:28:54
Cały czas oglądając się na siebie, Elizabeth wleciała do baru, nie zwracając uwagi na to co dzieje się wokół niej. Kiedy wpadła w jakiegoś wielkiego gościa nieśmiało mruknęła "przepraszam" i zajęła jakieś miejsce w rogu, z dala od innych. Machnęła delikatnie w stronę barmana, który po chwili do niej podszedł. Beth zamówiła coś "naprawdę mocnego", a po otrzymaniu trunku zaczęła go łapczywie chłeptać. W międzyczasie wyciągnęła aparat, chcąc jeszcze raz przeanalizować to, co tam zobaczyła.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alice Chamberi w Sierpień 07, 2019, 18:37:25
Natychmiast się zainteresowałem, gdy drzwi od baru trzasnęły. Niestety, to nie Alex się tu wtoczyła, a jakaś drobna dziewczyna, wyglądająca na nieco przerażoną. Obijała się o ludzi, a teraz przyssała się do drinka gdzieś w kącie, więc naturalnie moja ciekawość wzrosła o kilka poziomów. Nie bardzo chciało mi się ruszać z tego stołka, szczególnie iż doskonale wiedziałem, jak bardzo "zgrabnie" bym sobie z tym zadaniem poradził, założyłem zatem nogę na nogę, okręcając się na stołku tak, aby oprzeć się lekko plecami i łokciami i blat. Przez chwilę obserwowałem innych ludzi w barze, ale złapałem się na tym, że ukrywająca się z dala od innych dziewczyna cały czas przykuwa mój wzrok. Zastanawiało mnie, co też mogło ją tak wytrącić z równowagi, w dodatku zauważyłem jeszcze, że ściskała w rękach aparat, chyba przeglądając zdjęcia. Fotograf? Tym ciekawiej. Jednocześnie chciałem się ruszyć i zagadać i tym bardziej wolałem zostać w miejscu i poobserwować, zatem na razie postanowiłem pozostać przy tej drugiej opcji. Nie chciałem jej wystraszyć jeszcze bardziej - swoim wyglądem (co było wątpliwe, bo wyglądałem jak wyjątkowo wysoka nastolatka) czy nagabywaniem, szczególnie iż przecież specjalnie usiadła tak daleko od ludzi. Zerkałem więc na nią co kilka chwil kątem oka.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Elizabeth w Sierpień 07, 2019, 18:40:20
Kiedy skończył jej się drink, rzuciła ciche przekleństwo pod nosem, po czym machnęła na barmana, żeby przyniósł jej całą butelkę. Beth postanowiła sobie, że nie wyjdzie stamtąd dopóki nie rozwiąże tej zagadki, choćby miała paść trupem. Jeszcze raz, od nowa - wilk, człowiek, wilk, człowiek...
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alice Chamberi w Sierpień 07, 2019, 18:53:52
Dziewczyna przez jakiś czas nie robiła nic ciekawego, więc z braku lepszych rzeczy do roboty zacząłem się obkręcać delikatnie na stołku. Obserwowałem to barmana, który wciąż rzucał mi dziwne spojrzenia, to znów tamtą dziewczynę, dopóki nie zaczęła ona machać. Barman westchnął ciężko i wyminął mnie, zabierając ze sobą butelkę czegoś, czego i tak bym nie rozpoznał, po czym postawił ją zamaszyście przed dziewczyną z aparatem. Uniosłem brwi, zastanawiając się, jakiego kalibru musiała być sprawa, nad jaką fotograf się męczyła, skoro potrzebowała aż całej butelki trunku. Chcąc nie chcąc, w końcu jednak moja ciekawość zwyciężyła i zeskoczyłem ze stołka na tyle zgrabnie, na ile włosy obmacujące moje oczy mi pozwoliły, poprawiłem swój "designerski look", jak to zwykła mówić Alice, po czym ruszyłem w kierunku dziewczyny. A raczej bym ruszył, gdyby zaraz po złapaniu przeze mnie równowagi jakiś koleś, niższy ode mnie o głowę, za to szerszy przynajmniej trzy razy, nie wpadł nagle na mnie ramieniem. O mało nie przywitałem się z ziemią, ale gość jak szybko mnie potrącił, tak szybko zniknął z mojego pola widzenia, oczywiście bez słowa, więc wzruszyłem tylko ramionami, upewniłem się, że za chwilę znów nie wyląduję na podłodze, po czym kontynuowałem marsz w kierunku dziewczyny z aparatem. Tym razem podróż przebiegła pomyślnie. Nie czekając na jakąkolwiek reakcję dziewczyny, szybko wsunąłem się na krzesło naprzeciwko.
- Witam. Ciężki dzień? - kiwnąłem głową w stronę aparatu, jaki fotograf ściskała w rękach.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Elizabeth w Sierpień 07, 2019, 19:18:20
Słysząc głos przed sobą lekko podskoczyła w miejscu. Kto by się spodziewał, że Beth zostanie zaatakowana w takim miejscu? Nie podnosząc wzroku znad aparatu (no dobra, delikatnie podniosła, ale tak, by jej rozmówca tego nie zauważył) spojrzała na tego kogoś kto się do niej dosiadł. Na cały bar ludzi musiał dosiąść się akurat do NIEJ. Czemu akurat do niej? Może jak Eliza nie będzie się do niego odzywać, on sobie pójdzie? To jest myśl!
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alice Chamberi w Sierpień 07, 2019, 19:53:45
No proszę, toż to nieco bardziej nieśmiałe wcielenie Red, mojej ostatniej przyjaciółki i wroga w jednym. Dziewczyna nie odezwała się nawet słowem, co uznałem za moje osobiste zwycięstwo - bądź co bądź, ciężko wyplenić z siebie kwintesencję siebie - ale i jednocześnie zaczęła mnie momentalnie męczyć. Dokładnie tak samo zachowywała się znaczna większość dzieci, z jakimi miałem nieszczęście mieć do czynienia, więc i teraz poczułem się, jakby ta dziewczyna była dzieckiem. A ja z dziećmi, jeśli chodzi o dogadywanie się, to całkowicie, niezaprzeczalnie niet. Pal sześć, że dzieckiem ona nie była.
- Meh. Tak czy inaczej, nazywam się Alice. Wybacz bezpośredniość, ale przypadkiem rzuciło mi się w oczy twoje szturmowe wejście. Mógłbym zapytać, co też cię tak... wzburzyło? - wlepiłem w nią wzrok czarnych oczu, przeczesując dłonią włosy, aby nie wisiały mi na twarzy. - Oczywiście nie musisz się odzywać jeśli nie chcesz, ale musisz wiedzieć, że jestem niezwykle upartym stworzeniem i przypuszczalnie lepszym wyjściem byłoby dla ciebie odezwać się, choćby i tylko po to, abym się od ciebie odczepił. W zasadzie, tak czy inaczej wyjdzie na moje, cokolwiek byś nie zrobiła. - dodałem, a to mówiąc wyszczerzyłem wszystkie zęby w szerokim, wilczym uśmiechu i oparłem się podbródkiem o moje złączone, oparte łokciami o blat ręce.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Elizabeth w Sierpień 07, 2019, 20:08:55
Elizabeth podniosła jedno oko znad aparatu. "Co za upierdliwy facet" - pomyślała, po czym odwróciła się w stronę swojego plecaka. Wypity alkohol zaczął działać, więc kiedy dziewczyna schyliła się, by móc otworzyć plecak, potrąciła łokciem szklankę, która (na szczęście!) była pusta. Szklanka spadła na ziemię, na szczęście nie zbijając się. Beth wydała z siebie bardzo ciche westchnięcie i podniosła to co jej spadło. Dolała sobie trunku, wypiła go na raz i patrząc się w miejsce, gdzie jeszcze przed sekundą znajdował się alkohol rzekła:
- Eliiiiiiiiiizabeth jezdem - wydukała z siebie, starając się, by jej ton głosu zabrzmiał w miarę normalnie. - I tak ci nie powiem boooooo to było dziiiiiiiiiiiifffffffffffffffneeeeeeee i na pewno nie zrozumiałbyyyyyyyyyyyyyźź o co mi chodzi.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alice Chamberi w Sierpień 07, 2019, 20:32:55
Bezwiednie odchyliłem się do tyłu, gdy z siłą małej lokomotywy uderzył we mnie zapach alkoholu wypitego przez dziewczynę. Aż nieomal nie zarejestrowałem, co tak właściwie przed chwilą mi przekazała. W sumie nawet i bez zamroczenia wątpliwie przyjemnym zapachem alkoholu ledwie mogłem zrozumieć jej słowa. Musiałem zwiększyć obroty mózgu o jakieś pięćdziesiąt procent, aby wyłapać istotne informacje z tego bełkotu.
- Miło poznać. Wiesz, możesz spróbować. Jak już mówiłem, uparty jestem. Poza tym, znając samego siebie mogę śmiało stwierdzić, że nic "dziwnego" mnie już raczej nie zaskoczy. Dawaj. Vas-Y!
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Elizabeth w Sierpień 07, 2019, 20:41:09
- No booooo - wzięła głęboki wdech, polała sobie jeszcze trochę trunku i wypiła go. - Byłam sobie w lesie, co nie? A nie, czekaj! To była łąka. Jestem DE-FI-NI-TYW-NIE pewna, że to była łąka! No więc, robiłam sobie zdjęcia ptakom. Bo ja fotografem jestem, co nie? No i robiłam sobie zdjęcia tym ptakom aż nagle zobaczyłam wilka. Znaczy chyba to był wilk, co nie? Ale no wilk, no patrz - pokazała mu zdjęcie w aparacie - wilk. 4 łapy, ciało, ogon, głowa, pysk, no wilk w 100%! I tak sobie robię te zdjęcia i nagle...
Nalała sobie jeszcze trochę trunku. Wypiła go, krzywiąc się. Machnęła na barmana, każąc mu przynieść coś innego.
- No i nagle wyobraź sobie, że na miejscu tego o to wilka pojawił się CZŁOWIEK - pokazała kolejne zdjęcie w aparacie. - Jakim, kurde, cudem, pojawił się tutaj CZŁOWIEK?
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alice Chamberi w Sierpień 07, 2019, 21:12:16
Słuchałem jej z uwagą, a przynajmniej do pewnego stopnia. To jest, dopóki Elizabeth nie zaczęła nawijać o tym, jak to wilk zmienił się w człowieka. Ups. Wygląda na to, że pijana pani fotograf natknęła się na nikogo innego, jak tylko jakiegoś zmiennokształtnego. Z racji nie takiego kiepskiego zmysłu powonienia wiedziałem, że w tych okolicach znajduje się cała gama przeróżnych istot nadnaturalnych. W końcu sam byłem jednym z nich. A nawet jednym z NICH. Także cośtam się z tym czuło. Zaciągnąłem się szybko i dyskretnie, aby móc potwierdzić swoją tezę - i owszem, Elizabeth była człowiekiem. Przełknąłem zatem głośno ślinę i posłałem jej spojrzenie mówiące "Z psychiatryka się uciekło, co?".
- Nooo, trochę racji możesz mieć, ciężko jest w to uwierzyć. Ale wiesz, różnie można to wytłumaczyć. Na przykład - to mógł być człowiek wyprowadzający swojego psa, a jeśli byłaś odpowiednio daleko, mogłaś nie zauważyć, że pies uciekł, a jego właściciel stanął na jego miejscu. Albo człowiek kucał na ziemi i wydawało ci się, że to wilk. Albo... Albo... - brakło mi pomysłów, więc zacząłem bezmyślnie wystukiwać palcami rytm którejś ze swoich piosenek na blacie stołu.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Elizabeth w Sierpień 07, 2019, 21:15:50
- Coś kręcisz - odłożyła aparat na bok. - Ja wiem, że ja jestem pijana, co nie? Aleee widzę, że coś kręcisz, mało przekonujący jesteś. Po pierwsze, jestem DEFINITYWNIE, co nie, przekonana, że to był WILK. Wilk jest większy niż pies, nawet jeżeli to jest mały wilk. Poza tym, co nie, jestem ABSOLUTNIE, powtarzam, A-B-S-O-L-U-T-N-I-E przekonana, że ten człowiek nie wyprowadzał żadnego psa ani wilka na smyczy, bo, co nie, mój obiektyw widzi wszystko - mówiąc to wyciągnęła jeden z albumów, który zawsze nosi przy sobie, przewertowała kilka stron i wskazała - to jest wilk, a to pies. Widzisz różnicę, co nie?
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alice Chamberi w Sierpień 07, 2019, 21:35:58
Przewróciłem oczami, słysząc pijańską paplaninę, której większość była bez sensu. Szczególnie iż Elizabeth usiłowała wyjaśnić mi różnicę pomiędzy psem a wilkiem, kiedy jednym z nich byłem ja sam, a drugie było moim towarzyszem od baaardzo długiego czasu. Tak czy inaczej, nie zamierzałem jej teraz uświadamiać o istnieniu świata nadnaturalnego, więc - niechętnie, bo niechętnie - ale udałem, że przyznaję jej rację.
- Cóż mogę powiedzieć, jestem tylko tancerzem, nie znam się na zwierzętach. - skłamałem, zabierając jej szklankę i bawiąc się nią. Starałem się postawić ją na kancie tak, aby się nie przewróciła i po jakimś czasie, wypełnionym wlewaniem i wylewaniem różnych ilości alkoholu do niej, udało mi się to. - Mimo wszystko, jestem pewien, że można to racjonalnie wyjaśnić, a jeśli nie, zawsze mogę ci pomóc tego dziwnego osobnika wyszukać. Na pewno jest tam pełno śladów. Możemy ich poszukać i wtedy zobaczysz czy to co widziałaś rzeczywiście było jakimś... wilko-człowiekiem... czy jednak zwykłym zbiegiem okoliczności. - posłałem jej kojący uśmiech, opadając na oparcie drewnianego krzesła i zakładając nogę na nogę swoim zwyczajem. Gdzieś na krawędzi mojego widzenia zauważyłem wciąż gapiącego się na mnie dziwnie barmana.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Elizabeth w Sierpień 07, 2019, 21:47:37
- D-dobra! Tylko miej świadomość tego, co nie, że teraz, co nie, nie będę w stanie iść normaaalnie. Więc zaffsze można, co nie, zaczekać, aż, co nie, wytrzeźwieję - westchnęła. Skoro on zabrał jej szklankę, nic nie przeszkodzi temu, żeby napiła się z butelki. Złapała butelkę za szyjkę i mimo tego, że ręka jej się telepała, przechyliła ją w swoją stronę, przy okazji część jej zawartości wylewając na siebie.
- UPS? - westchnęła ponownie, sprawdzając, czy nic nie zalało jej aparatu, który, na szczęście, był cały.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alice Chamberi w Sierpień 07, 2019, 21:53:49
- Mogę na ciebie co najwyżej poczekać, jak będziesz się turlać po krzakach - prychnąłem z lekkim uśmiechem. - Na pewno nie zamierzam pomóc ci się tam dostać, na tym moja uprzejmość się niestety kończy, co muszę powiedzieć z bólem serca, ale najważniejsze to przecież znać swoje wady - wyeliminować je to druga połowa sukcesu, ale komu by się chciało? - patrzyłem sceptycznie jak Elizabeth walczy z butelką - i przegrywa tą walkę. Szczerze mówiąc, nie do końca wiedziałem, co ludzie widzą w tym alkoholu, a już co widzą PO NIM, stanowiło dla mnie nierozwiązywalną zagadkę na miarę węzła Gordyjskiego. Ale cóż, nie mnie oceniać. To znaczy, milcząco oceniać i tak zamierzałem, w końcu, mimo wszystko, byłem sobą, ale przecież nie będę jej niańczył. - Pijesz tę wódkę jak wodę. Jesteś pewna, że to nie woda smakowa? To by było dziesięć razy gorzej...
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Elizabeth w Sierpień 07, 2019, 21:55:38
- Jestem przekonana. Ale nie martw się, chwila i mi przejdzie, gwarantuję! Ale chyba będę musiała skoczyć do domu i się przebrać - mruknęła, po czym dodała w myślach "i już nigdy stamtąd nie wychodzić".
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alex w Sierpień 07, 2019, 21:56:19
Do baru, po raz kolejny, weszły Alex z Meksyk, tym razem jednak ich mała grupka powiększona była przez lekko podduszoną kaczkę w rękach drugiej dziewczyny. Alex holowała ją przez bar, mniej lub bardziej sprawnie nawigując między ludźmi, aż dotarły pod kontuar. Alex bez słowa czy choćby spojrzenia zrzuciła dwóch gości ze stołków, które dwie kobiety wcześniej okupowały, i wsunęła się na jeden z nich, z okrzykiem radości łapiąc butelkę Everclear, która jakimś cudem wciąż stała w tym samym miejscu, w jakim ją zostawiły, choć jakby lżejsza. Alex zmarszczyła brwi i wpatrzyła się tępo w butelkę. Butelka nagle była pełna.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alice Chamberi w Sierpień 07, 2019, 22:01:33
- Zgaduję, że poczekam tutaj. Stchórzysz, nie stchórzysz - mi wsio jedno. To nie ja chcę udowodnić, że mam rację. - wystawiłem jej przekornie język, odchylając się nonszalancko na krześle do tyłu, dopóki mi nóg starczyło. Gdzieś po drugiej stronie baru mignęło mi coś szarego, ale szybko zniknęło mi z pola widzenia, więc - równie szybko - wyrzuciłem to z pamięci.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Meksyk w Sierpień 08, 2019, 10:49:36
Jakimś cudem pijanej Meksyk, nadal trzymającej pod pachą kaczkę, udało się wdrapać na wysoki barowy stołek. Ucieszyła się widząc ich butelkę pełną. Wcale jej do głowy nie przyszło, że skoro tyle wcześniej piły, to butelka nie miała prawa być nienaruszona.
- Wódka! - wymamrotała ni to do siebie, ni do Alex.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Elizabeth w Sierpień 08, 2019, 10:54:23
- Ale czy ja chciałam powiedzieć, że mam rację? - Beth jęknęła. Była pewna wielu rzeczy, ale co pewnego może być w tym, że Eliza widziała wilka, który zmienił się człowieka? Takie rzeczy są tylko w bajkach, nie ma możliwości, żeby to było prawdziwe. - Pewnie masz rację z tym, że to był człowiek z psem, chociaż, jak mówiłam, jestem przekonana, tak na 100%, że to był wilk. Chyba, że ten człowiek szedł z wilkiem na spacer, chociaż uważam, że trzymanie wilków w niewoli jest złe.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alex w Sierpień 08, 2019, 11:03:05
Alex nuciła coś nieprzytomnie pod nosem, fałszując ile wlezie. Co chwilę dolewała im obu wódki do kieliszków tak, że aż wylewała się na blat. W pewnym momencie oderwała wreszcie wzrok od trunku i podniosła głowę. W oczy rzuciły jej się dwie osoby; jedna przypominała jej przyjaciela jej siostry Alice, o tym samym imieniu, choć to równie dobrze mogła być po prostu baaaaardzo wysoka dziewczyna, a druga...
Alex zmrużyła oczy, nie spuszczając z niej wzroku i w tym samym czasie macając się po kieszeni płaszcza, skąd wyciągnęła po dłuższej walce wymiętolony i poplamiony plakat z listem gończym. Przez chwilę porównywała twarze, jednak cała jej wizja falowała, podskakiwała i kręciła się, więc Alex naturalnie założyła, że to przecież musi być ta sama osoba. Jakby tak przymrużyć oczy i przekrzywić głowę...A potem spojrzeć kątem oka...
-Teee...Mekssss... - mruknęła, szturchając dziewczynę w ramię. -Chyba mamy tego zbossszeńca...Pacz tam...!
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alice Chamberi w Sierpień 08, 2019, 11:08:52
- Taa, mogę się z tym utożsamić... - mruknąłem pod nosem, słysząc tą wzmiankę o wilkach. - Skoro nie chcesz znać prawdy, może lepiej byłoby sobie odpuścić? Po co szargać sobie nerwy? - nie do końca wiedziałem, czy lepiej dla tego kogoś, komu Elizabeth cyknęła zdjęcie byłoby, gdyby go dorwała, zatem zacząłem się zastanawiać nad ewentualnym zniechęceniem jrj do całej akcji. Choć teraz to i mnie w sumie zainteresowało, kim mógł być tamten zmiennokształtny - nieważne, że w swoim życiu stykałem się z nimi nad wyraz często. Zainteresował mnie i tyle.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Meksyk w Sierpień 08, 2019, 11:24:57
- Hmmmm-mm? - wymruczała pod nosem Meksyk zanim jeszcze jej mózg zdążył przetworzyć uzyskaną od Alex informację. Po kolejnych kieliszkach wydawał się pracować coraz gorzej.
- Alexsss... Tyy, nooo... Fak-tyćnie... - wysepleniła, wlepiając wzrok we wskazaną przez towarzyszkę chlania osobę.
- Musssimyy coś... z tyyyym srob-bic... S tyym sbocconyyym tyym, nooo... - spojrzała porozumiewawczo na Alex i zsunęła się ze stołka. Z gracją słonia w składzie porcelany zaczęła zakrać się bliżej upatrzonego celu, potykając się o własne nogi. Gdy tylko znalazła w odpowiedniej odległości zrobiła użytek z porwanej z parku kaczki. (Aż dziw, że nikt wcześniej nie zwrócił jej uwagi, że nie powinna wprowadzać zwierząt do baru.)
Dzięki sile wyrzutu kaczka z impetem poszybowała w stronę biednej, niczego nie spodziewającej się, pani fotograf.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Elizabeth w Sierpień 08, 2019, 11:30:07
Elizabeth wzięła oddech zastanawiając sie, co może odpowiedzieć swojemu rozmówcy. Może i miał rację z odpuszczeniem? W końcu nawet jakby poszła z tym na policję i tak by nikt jej nie uwierzył, a zamiast powrotu do domu prawdopodobnie spędziłaby kilka dni w zakładzie zamkniętym. Beth spojrzała na mężczyznę i, gdy już otwierała usta aby wypowiedzieć kilka słów coś uderzyło ją w twarz, przy okazji częściowo wlatując jej do otwartej buzi. Elizabeth spanikowana zaczęła łapczywie wciągać powietrze, a szok pourazowy uniemożliwił jej wyciągnięcia tego czegoś z jamy ustnej.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alex w Sierpień 08, 2019, 11:34:28
-Mamy gooo! - wrzasnęła Alex na cały bar, nie zwracając uwagi na zirytowane spojrzenia innych ludzi w barze, po czym zerwała się ze stołka, tylko cudem nie lądując twarzą w podłodze, i rzuciła się z wyszczerzonymi kłami w kierunku zboczonego smoka, aktualnie krztuszącego się zboczoną jaszczurką.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alice Chamberi w Sierpień 08, 2019, 11:43:05
O mało nie spadłem z krzesła, gdy znikąd wyleciała nagle kaczka i z gracją - oraz siłą - kuli armatniej wbiła się w otwarte usta mojej rozmówczyni. Na kilka chwil zapomniałem, jak się oddycha, jednocześnid czując, że jak nic zaraz wybuchnę śmiechem na ten widok, ale udało mi się jakoś zdusić szatański rechot w zarodku i zamiast tego rzuciłem się pomóc Elizabeth. I kaczce, oczywiście. Złapałem wierzgające stworzenie za nogi i pociągnąłem mocno, a gdy kaczka wyskoczyła z ust dziewczyny niczym korek z butelki, podtrzymałem Elizę, aby mi tu nie straciła przytomności z hiperwentylacji. Nawet nie zauważyłem, że na wpół zdechła kaczka usadowiła mi się na głowie.
- Żyjesz? Co u licha? Kaczka? W barze? Putain, tu się robi coraz dziwniej, słowo daję... - mamrotałem na wpół do siebie, na wpół do Elizy.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Meksyk w Sierpień 08, 2019, 11:55:44
Podeszła teraz już całkiem blisko do dziewczyny, którą spotkała wcześniej na łące.
- To tyy - wyciągnęła w oskarżycielskim geście palec wskazujący w jej stronę - teen, noo... Sbocceniec! Sbocconyy ssmook!
Potem spojrzała na osobę siedzącą obok. W związku z aktualnym stanem upojenia nie była nawet w stanie określić płci persony.
- A t-ty nooo... Oddafaj mojom... Jaszccurkę, noo...
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Elizabeth w Sierpień 08, 2019, 12:03:33
Spojrzała się, ciągle wystraszona, na pijaną dziewczynę, która w tej chwili wskazywała palcem na Beth.
- J-ja z-zboczeńcem? S-skąd taki p-pomysł? - wysyłała, chowając aparat do plecaka. Jeśli wszystko poszłoby po jej myśli, miałaby dodatkowe kilka sekund przewagi. Beth wiedziała, że musi jak najszybciej się stamtąd wydostać.
- P-przepraszam, m-muszę iść do... - szybko rozejrzała się po barze, szukając miejsca do którego mogłaby uciec. Drzwi wyjściowe były za daleko, ale za barem znajdowały się inne drzwi. - Muszę iść do łazienki!
Beth złapała za plecak i ruszyła w stronę drzwi zbawienia. Stamtąd nie będzie problemu żeby zwiać do domu, chyba że okno będzie zamknięte. Początkowo droga do łazienki szła jej pomyślnie, dopóki przed jej twarzą nie zjawił się jakiś wysoki i napakowany koleś, który powiedział, że nie przepuści jej dopóki ona nie pójdzie z nim w jakieś ustronne miejsce. Z opresji wyciągnął ją barman, który zajął uwagę faceta rzucając w niego orzeszkami ziemnymi, które trzymał na blacie. Eliza wsunęła się za drzwi, zamknęła je na klucz, który niewiadomo skąd tam był i rozejrzała się po pomieszczeniu.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alex w Sierpień 08, 2019, 12:09:55
Alex dopadła wreszcie do Meksyk, powarkując niczym motocykl i kłapiąc szczękami. Rozejrzała się, jednak nigdzie nie widziała zboczeńca, który dopiero co oberwał przecież jaszczurką. Alex warknęła więc z irytacją i wyciągnęła znowu plakat, po czym rąbnęła nim w twarz osobę, którą wcześniej poniekąd rozpoznała jako Alice'a.
-Dzieee... Ten smoook... Zbossszonyyy... Dziee on polassssł...? - warknęła, strzelając dziko oczami dookoła.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alice Chamberi w Sierpień 08, 2019, 12:22:44
- Jaszczurkę? Smok? Zboczony? Co...? Alex? - pogubiłem się i poplątałem w tym zamieszaniu. Elizabeth gdzieś uciekła, jakaś pijana dziewczyna zażądała zwrotu gada, ewidentnie próbując skupić wzrok na kaczce w moich włosach, Alex mnie bije jakąś kartką i jeszcze ten barman, który teraz gapił się na nasze małe zgromadzenie całkiem otwarcie, choć nie mniej dziwnie. Burcząc coś pod nosem wyrwałem w końcu kartkę z rąk Alex i wstałem z krzesła, aby przezornie odsunąć się z zasięgu rąk jej równie co ona pijanej towarzyszki. Okazało się, że trzymam w ręku plakat. Zmarszczyłem brwi. Gdzieś już widziałem tą krzywą paszczę... Przekręciłem głowę z boku na bok, jakby miało mi to pomóc w odświeżeniu pamięci, po czym machnąłem lekceważąco dłonią na barmana, który z kwaśną miną usiłował zabrać ze stołu pustą już butelkę oraz szklankę Elizabeth. Jeszcze mi tu przeszkadzał będzie.
Dopiero gdy barman znalazł się już ponownie za barem zajarzyłem, skąd znam ten ryj z listu gończego i połączyłem go właśnie z owym barmanem. Wówczas, niewiele myśląc, ściągnąłem ledwie żywą kaczkę z mojej głowy i nie zważając na ludzi dookoła, rzuciłem nią przez pół baru z dzikim "Haaaiaaagh!" na ustach. Pierzasty pocisk sięgnął celu i barman legł nieprzytomnie na podłodze za kontuarem, kaczka przeżyła, kwacząc w niebogłosy, a ja wydarłem się na ile mi tylko pary w płucach starczyło:
- DORWAŁEM ZBOCZEŃCA, PUTAIN!
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Meksyk w Sierpień 08, 2019, 12:43:15
Biedny pijany móżdżek Meksyk nie był w stanie pojąć tego, co w tej chwili właśnie zaszło przy barze. Docierały do niej pourywane strzępki wypowiedzi, jakieś wrzaski i brzdęk tłoczonego szkła. Zdezorientowana cofnęła się parę kroków w tył, co zaskutkowało potknięciem się o jakieś wolne krzesło. Zamiast się przewrócić udało jej się na nim usiąść.
- O njee... Moja jaaszccurkaa... P-pinąd-dze... Wódka... - mamrotała pod nosem, próbując wstać. Nogi jednak, nie będąc w stanie wygrać z grawitacją, odmówiły posłuszeństwa. Opadła z powrotem na krzesło i doszła do wniosku, że najlepiej będzie jak się trochę zdrzemnie. Wyciągnęła się na całą długość stolika i tak zasnęła.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Elizabeth w Sierpień 08, 2019, 12:48:35
Zza drzwi było słychać wiele różnych dźwięków jak pijackie śpiewy, krzyki, rzucanie kaczką i wołanie o jaszczurkę. "Beth, następnym razem pijesz w domu" - pomyślała, odwracając się w stronę okna. Było one umieszczone dość wysoko, jednakże gdyby Eliza wspięła się na zlew możliwe że by je sięgła. Położyła plecak na podłodze i zaczęła wspinać się do góry. Gdy już siedziała na parapecie (co robił parapet jakieś 2 metry nad ziemią - nikt tego nie wie) zaczęła szarpać klamkę na wszystkie możliwe strony aby wydostać się stamtąd. Niestety, na marne jej wysiłek, cały mechanizm okna był na tyle stary, że nie dało się go w żaden sposób otworzyć. Beth wróciła na ziemię i stanęła bliżej drzwi, żeby dalej podsłuchiwać to co się tam działo.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alex w Sierpień 08, 2019, 12:53:40
-Aliiiiiiis... Łoddawaj nam naszego zbossssszeńsa...! - wrzasnęła Alex, machając rękami w kierunku kaczki i nieprzytomnego barmana. -Bo to jesss... NASZ zbossszenies... - zatoczyła się, usiłując odszukać wzrokiem Meksyk. Znalazła ją śpiącą na stole. Przyłożyła palec do ust i zaczęła głośno syczeć, by uciszyć hałas wokół.
-Ssssssszzz.... - mruknęła pijackim teatralnym szeptem. -Mekssss ssssdechła...
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alice Chamberi w Sierpień 08, 2019, 13:02:41
- Oddać? No jeszcze ci go na rękach będę nosił? - burknąłem do Alex, wyjmując telefon z kieszeni. Szybko wybrałem numer na policję i szybko streściłem całą akcję. - Kaczkę ci mogę podać co najwyżej. - mruknąłem jeszcze, kończąc połączenie, po czym rozejrzałem się po barze. Obraz nędzy i rozpaczy. - Policja już jedzie. Nie żeby coś, ale tak jakby rozpętaliśmy bójkę w barze z użyciem kaczki, jestem pewien, że to nielegalne. - To znaczy ja rozpętałem, ale ciii, Alex była na tyle pijana, że pewnie nie zwróciłaby uwagi na dobór słownictwa. Zerknąłem na śpiącą Meksyk i zmarszczyłem brwi. - To chyba ona krzyczała coś o nagrodzie, nie? Jak chcecie, to zostańcie, nic mi po tej nagrodzie, a nocy w areszcie wolałbym nie spędzić, więc ten cały zboczony smok jest wasz. - uroczyście podałem kaczkę Alex, klepnąłem Meksyk w ramię, aby pogratulować jej wygranej i już chciałem wyjść, kiedy dotarło do mnie, że Elizabeth wciąż nie ma, a obie pijane dziewczyny napadły na nią wcześniej, to ją oskarżając o bycie zboczeńcem w pierwszej kolejności. Co u licha?
- Ej, chwila, dlaczego tak właściwie przepłoszyłyście tą dziewczynę z aparatem? I o co chodzi z tą kaczką? - nachyliłem się do Alex. - I to chyba nie ty zmieniałaś formę przed obiektywem, co? - wymamrotałem do szarej, piorunując ją wzrokiem czarnych oczu.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Meksyk w Sierpień 08, 2019, 13:10:33
Ocknęła się tylko na chwilę, kiedy poczuła, że ktoś ją pacnął. Podniosła trochę głowę i omiotła towarzystwo niewidzącym wzrokiem. Nie odzyskała jednak na tyle przytomności, żeby ją to obchodziło, ani żeby przypomnieć sobie o polowaniu na zboczeńca i nagrodzie. Przydzwoniła czołem w blat, wracając do swojej drzemki.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Elizabeth w Sierpień 08, 2019, 13:19:15
Po dobrych kilkunastu minutach podsłuchiwania tego co działo się w barze, Eliza wywnioskowała, że w międzyczasie pojawiła się policja, która kogoś zgarnęła. W środku było ciszej, czasami było słychać jakieś rozmowy i śpiewy, ale nie były takie głośne jak wczesniej. To mógłby być dobry moment na ucieczkę. Beth przekręciła klucz, złapała plecak i powoli zaczęła iść w stronę wyjścia z baru.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alex w Sierpień 08, 2019, 13:25:06
Alex nagle usłyszała zgrzyt klucza w zamku. Odwróciła się w tamtą stronę i zobaczyła kogoś, kto ewidentnie próbował się przekraść niezauważonym do drzwi wyjściowych baru. Bez zastanowienia, czy choćby jednej myśli, skoczyła jak sprężyna z wysuniętymi pazurami wprost na plecy dziewczyny, powalając ją na glebę.
-Kolejny zbossszeniec? Ale mamy dzisiaj szczęście... - mruknęła Alex, podnosząc dziewczynę z ziemi i trzymając ją w powietrzu za plecak. -Aaaaale będzie wódkiiiii....
W tym momencie Alex zauważyła na szyi kobiety aparat, i przez jej zaćmiony oparami alkoholu mózg przedarło się wspomnienie - czy przypadkiem razem z Meksyk nie znalazły tego zboczeńca, kiedy akurat robił jakiejś biednej ofierze zdjęcia?
-Meeeksss, to ten zbossszeniec z parku... naczy, z łąki... wiessz, ten ssso zdjęsssia komuś robił?
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alice Chamberi w Sierpień 08, 2019, 13:40:10
Alex olała mnie po całości, co w sumie było jak dla mnie do przewidzenia, więc zmusiłem się, by nie wydzierać się na nią, a jedynie przewrócić oczami. Nie dość, że wilkołak zdawała się być gdzieś w swoim własnym świecie, ignorowała mnie i gadała do swojej wciąż śpiącej na stole towarzyszki od kieliszka, to jeszcze wystarczyła chwila nieuwagi z mojej strony i Alex już tarmosiła jakąś dziewczynę za ubranie - po chwili dostrzegłem, że był to nie kto inny, jak Elizabeth, która najwyraźniej usiłowała się wymknąć cichcem z baru. Westchnąłem ciężko i ruszyłem w kierunku obu dziewczyn, kiedy usłyszałem przytłumione pijackim bełkotem słowa Alex.
- Que? - stanąłem jak wryty w miejscu. - Łąka? Masz na myśli polanę? Zdjęcia? Ona? - znów się poplątałem.
To chyba jasno wskazywało na to, że Eliza upolowała swoim aparatem właśnie mnie zmieniającego formę.
Shit.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Elizabeth w Sierpień 08, 2019, 13:58:13
- H-hej, zostaw mnie ty obleśny zboku! - krzyknęła na głos, myślac, że złapał ją ten sam oblech, który chwilę wcześniej zagadywał do niej. Rozejrzała się po barze. Nie było barmana, a jej nie trzymał zboku tylko... Jakieś dziecko, może nastolatka? Jakim cudem? Przecież ta osoba jest w stanie ją podnieść, skoro Beth wcale nie jest wyższa od niej?
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alex w Sierpień 08, 2019, 14:02:26
-Zbok? Dzie...?! - wybełkotała Alex, rozglądając się i na chwilę tracąc wątek. -Czej, nieee, to ty jesteś zbossszeńcem, nie jaaa. - przypomniała, dźgając dziewczynę oskarżycielsko palcem wolnej ręki.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alice Chamberi w Sierpień 08, 2019, 14:10:21
Otrząsnąwszy się ze wstępnego szoku, odebrałem Alex Elizę za ten sam uchwyt plecaka i przytrzymałem ją na tyle daleko od szarej, żeby mi tu zaraz żadna bójka nie wybuchła. Wtedy to już w ogóle by nas wywalili z tego baru z permanentnym zakazem powrotu.
- Ej, bez wyzywania się od zboczeńców mi tu. Prawdziwego zboczeńca zabrała policja. To był ten barman, którego znokautowałem twoją kaczką. Czy wy nic nie słyszeliście? Kazali wam zgłosić się po odbiór nagrody. - zerknąłem na przytrzymywaną przeze mnie w powietrzu Elizabeth, zastanawiając się mgliście przez moment, czy nie walnąć jej z grubej rury, że to ja byłem tym wilczo-ludzkim dziwactwem, które uchwyciła na taśmie, ale zaraz stwierdziłem, że jeszcze by przeze mnie w psychiatryku wylądowała. Tego wolałbym uniknąć - o ile oczywiście wcześniej stamtąd nie uciekła. - Teraz wsio jasne? Kpw?
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alex w Sierpień 08, 2019, 14:12:48
-NAGROOODAAAA! - wrzasnęła Alex, natychmiast zapominając o swoim zakładniku. -Meeeeeks, dawaj wódkę!
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Meksyk w Sierpień 08, 2019, 14:18:29
Meksyk spała sobie słodko w najlepsze, mrucząc co jakiś czas pod nosem "wódka, wódka...". Nagły wrzask Alex postawił ją jednak na nogi.
- Wódka? Coo? Dzie?... Jaak? - rozejrzała się po sali, mrużąc oczy, w poszukiwaniu reszty. Zerwała się z miejsca i z rozpędu runęła na Alex.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Elizabeth w Sierpień 08, 2019, 14:20:12
Z jednych rąk do drugich. No nie dadzą człowiekowi w spokoju iść się przebrać do domu.
- Emm, Alice, tak? Czy możesz mnie puścić? Wiesz, trochę niekomfortowo mi się tak wisi.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alex w Sierpień 08, 2019, 14:24:06
-Whoop...! -Alex wydała z siebie zduszony i zaskoczony dźwięk, kiedy nagle obudzona Meksyk powaliła ją na ziemię. Z niemałym trudem wstala w końcu, choć trochę chwiejnie, i postawiła również na nogi swoją pijaną towarzyszkę.
-Naghrooooda, Meksss, naghroooda...! Tyyle wódki, tyyyyyyle wódki...! - mamrotała coś bez ładu i składu, gestykulując dziko.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alice Chamberi w Sierpień 08, 2019, 14:27:15
Przewróciłem oczami na akcję dziejącą się na podłodze przede mną. Zaczynałem się powoli czuć jak duch, cokolwiek bym nie powiedział, moje słowa ginęły bez jakiegokolwiek echa. I jeszcze Elizabeth coś do mnie paplała z mojej prawej.
- Um, tak, jasne. - odstawiłem ją ostrożnie na ziemię i założyłem ręce na piersi. - Cudownie no, ty sobie zwiejesz, a te dwie pijane wariatki to ja będę musiał ogarniać, tak?
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Meksyk w Sierpień 08, 2019, 14:34:07
Wymachnęła ręką w górę z radości.
-Morze wódkiii... Ale - *hik* - będziemy piiić! - znów lekko się zatoczyła, opierając się tym razem na Alice. Cały czas popierając się na nim odniosła głowę, żeby móc mu się przyjrzeć. Różnica wzrostu.
- Co? Jakie... Wariat-ki? Huuuh...?
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Elizabeth w Sierpień 08, 2019, 14:37:32
- Dzięki za opuszczenie mnie. Wiesz, nie widzi mi się zajmować osobą, która przedtem się na mnie rzuciła i trzymała nad ziemią wyzywając mnie od zboczeńców, a ta druga... No, cóż, jest tak nawalona, że nie widzi mi się ryzykować tym, żeby mnie obrzygała, a wymiociny naprawdę ciężko się spiera - powiedziała i poprawiła włosy.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alex w Sierpień 08, 2019, 14:41:47
-My nie żadne wariatki - powiedziała oburzona Alex, prostując się i poprawiajac płaszcz, w którego kieszeni coś uporczywie kwakało. -My tylko pijaki.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alice Chamberi w Sierpień 08, 2019, 14:46:12
- Nie wiem jakie, nie znam was. - wzruszyłem ramionami do Meksyk, po czym zerknąłem na Alex. - No, jedną znam, ale wolałbym nie.
W Elizabeth wbiłem jedynie wzrok, ale nie powiedziałem nic, a jedynie przewróciłem oczami. Chciałem przyznać jej rację, ale bałem się, że mi Alex za to wleje, więc siedziałem cicho.
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Elizabeth w Sierpień 12, 2019, 16:24:27
- Ciekawe, kto teraz zajmie się barem - westchnęła. Od razu uprzedzając jakiekolwiek pytanie od Alice'a dodała: - Spokojnie, nie potrzebuję pracy, mam w swoim domu studio fotograficzne, a to co zarobię jest wystarczające na utrzymanie domu i mnie samej.
Elizabeth włączyła aparat, który jakimś dziwnym cudem jeszcze działał po tym, jak został oblany alkoholem i na pewno przy okazji w coś uderzył. Po upewnieniu się, że plecak ułożony jest w taki sposób, że się nie przewróci, chyba, że ktoś go poruszy, Beth stanęła przed barem. Eliza w dalszym ciągu była w lekkim upojeniu alkoholowym, o ile mówiła normalnie, jakikolwiek ruch sprawiał jej problem i musiała się trzymać czegokolwiek, żeby nie przewróciła się. Przyjęła w jej "pijackim mniemaniu" bardzo profesjonalną pozycję i zaczęła robić zdjęcia - baru, ścian, drzwi do toalety (w której ona sama się chowała), a na koniec pijanej dziewczynie na stole, tej dziwnej szarej osobie i Alice'owi, zanim ten cokolwiek powiedział. Kiedy skończyła robić "sesję", wyłączyła aparat, złapała za plecak i skierowała się w stronę drzwi.
- Jak będziesz coś wiedział na temat tego zjawiska co się stało tam na łące to możesz dać znać - zmarszczyła nos. Jakim cudem mężczyzna ma się z nią skontaktować, skoro jedyne co on o niej wie, to to, że ma na imię Elizabeth i jest fotografem? Otworzyła plecak i sięgnęła do jednego z albumów. Wyciągnęła wizytówkę i położyła ją na stoliku obok Alice'a. - To do kiedyś tam.
Otworzyła drzwi i wyszła z lokalu.

Wizytówka - strona 1:
(https://zapodaj.net/images/0b4477efd5442.png)
Wizytówka - strona 2:
(https://zapodaj.net/images/a96821c1eadc2.png)
Tytuł: Odp: Bar
Wiadomość wysłana przez: Alice Chamberi w Sierpień 16, 2019, 13:24:54
Zmarszczyłem tylko brwi. Dlaczego miałbym proponować jej pracę tutaj? Jeśli już, wybrałbym z naszej czwórki Alex, tyle że jak nic bar padłby w ciągu maksymalnie trzech dni, bo wilkołak zamiast wydawać alkohol, pewnie sama by go wypiła. Tak na 98%.
Nie odzywałem się więc, stałem tylko nieruchomo, obserwując jak Eliza robi zdjęcia wszystkiemu wokół, co było według mnie zbędne, bo nie dość, że i tak pewnie nazajutrz nie będzie niczego pamiętała, to jeszcze teraz, kiedy była pijana, jak nic jej zdjęcia przypominały raczej kolorowe smugi światła, zamiast tego, co powinny były uchwycić. Zrobiła też zdjęcie mnie, ale jako iż gapiłem się prosto w obiektyw bez mrugania, kiedy to się stało, najpewniej ta fotka wyjdzie jej całkowicie czarna, jakby zrobiła zdjęcie słońca. Moje oczy miały to do siebie, że nie dało im się zrobić normalnego zdjęcia - zawsze się świeciły jak u zwierzęcia. Może to kwestia bycia NIM?
- Ta, jasne... - mruknąłem, obdarzając wizytówkę zerknięciem spod oka. - Może ci jeszcze frytki do tego przyniosę?
Skoro to "zjawisko" to byłem ja, to Elizabeth mogła być pewna, że więcej mnie raczej nie ujrzy, no chyba że przypadkiem. I znów mi cyknie zdjęcie z zaskoczenia najpewniej.