Over The World
Mieszkania => Mieszkanie Yuu => Wątek zaczęty przez: Nishinoya Yuu w Listopad 01, 2014, 22:04:15
-
Kawalerka, ale babsko urządzona. Nic dziwnego, bo wynajmuje mi je kobieta.
Są to w sumie dwa pomieszczenia - jadalnio-kuchnio-salon i oddzielona od nich suwanymi drzwiami sypialnia. Jednak te drzwi nie dają zbyt dużo prywatności, wszystko przez nie słychać. Poza tym, skoro mieszkam sam, to i tak ich nie zamykam .____.
(http://homedesign.lakbermagazin.hu/images/articles/small-apts-1/small_apartment_ideas_the_best_collection_lakbermagazin_01.jpg)
-
___________________________
KŁAMCZYSZ! MIESZKASZ ZE MNOM!
-
Otworzyłem drzwi, co chwila patrząc na Haru. Uśmiechałem się. Pierwszy raz, kiedy mam własne mieszkanie... chociaż i tak rodzice mnie utrzymują. Ale oj tam.
-Zapraszam!
______________
Wiem, że z tobą, ale Nishinoya jeszcze o tym nie wie xD
-
Wszedłem.
-Trochę babsko-powiedziałem z uśmiechem.
-
-Wiem, ale nie ja wybierałem. Poza tym, mało bierze za czynsz. - stwierdziłem, sam nie będąc do końca zadowolonym z wystroju mieszkania.
-Ale lepsze takie niż żadne! - zaśmiałem się miło.
-Rozgość się, a ja skoczę się umyć. - powiedziałem, porwałem z sypialni czyste ubrania i wyszedłem do łazienki.
-
-Skoro tak mówisz-powiedziałam z chytrym uśmieszkiem. Zdjąłem buty(kultura musi być) i położyłem się na kanapie.
________
z/w kolacyja
-
Wróciłem, czysty i pachnący. Zaśmiałem się, widząc go na kanapie. Podszedłem do niego.
-O Boże, przepraszam! Powinienem był ci zaproponować skorzystanie z łazienki... - zagmatwałem się, zdając sobie sprawę z tego, że on też może chcieć się umyć albo co.
-
-Mi wystarczyła kąpiel mi morz(ż)u-zaśmiałem się i podsunąłem by też mógł usiąść.
-
_________________________
Zaraz spadam czytać lekturę na jutro ;-;
-
Wlazła. Po drodze zmieniła się w człowieka. Rozejrzała się złocistymi oczami po mieszkaniu.
- Ładnie tu - stwierdziła.
-
Uniosłem brew patrząc na siostrę. Cmoknąłem niezadowolony lekko, ale cóż.
-
_____________________________
Lecę paap
Edyt: zostaję do 19 xDD
-
- No co? Obiecałam, że przyjdę!
-
-Dzięki! - zaśmiałem się, słysząc pochwałę mieszkania.
-Witaj w moich poniekąd skromnych progach. - po chwili ukłoniłem się szarmancko, z miłym uśmiechem.
____________
Też lecę, gościa mam :p
-
-Te, nie kłaniaj się bo się zapuszy-zaśmiałem się
__________________
Zostań do 19 ;-;
-
- Ja się nie puszę - wystawiła język.
-
-Ale zaczniesz. NiYu jest zbyt uprzejmy dla Ciebie.-powiedziałem ze śmiechem. Spojrzałem na NiYu i się wyszczerzyłem.
-
- Wiesz, to nie ja jestem wytatuowanym facetem - wyszczerzyła się.
-
Odsłoniłem tatuaż na boku i ręce.
-Czego chcesz? Są świetne-powiedziałem. Wstałem i podeszłam do Karo. Spojrzałem na nią z góry, gdyż górowałem wzrostem nad siostrą.
-No co? Zazdrościsz?-spytałem patrząc na nią zielonymi oczyma.
-
- Łaaa, się będzie klatą chwalił - przewróciła oczami.
-
-Ja o tatuażach, ta o klacie i weź tu gadaj z dziewczyną-powiedziałem po czym wróciłem na kanapę.
-
- Nikt nie może zrozumieć dziewczyn - wyszczerzyła się, siadając bratu na kolanach.
-
-A w szczególności ja-potwierdziłem z uśmiechem. Spojrzałam na NiYu i poklepałem miejsce obok siebie.
-
Pogłaskała brata po głowie.
-
Zaśmiałem się, słuchając ich rozmowy. Usiadłem obok Haru.
-Mi się osobiście twoje tatuaże podobają! A tak poza tym, chcecie coś do picia? Albo do jedzenia? - zaproponowałem, niczym porządny gospodarz.
-
- Nie, dzięki - mlasnęła.
-
-Tylko dwoje z nas potrafi docenić to co piękne-powiedziałem . Spojrzałam na NiYu zielonymi ślepiami i pokręciłem głową z uśmiechem.
-Nie dzięki-powiedziałem i poklepałem go po ramieniu.-Ty lubisz mnie głaskać, tulić czy co tam jeszcze wymyślisz?-zwróciłem się do siostry.
-
- Ale tatuaże som szekszi - mruknęła. - Tylko jestem dziewczyną, a wiesz, że dziewczyny wolą patrzeć się na mięśnie - wyszczerzyła się.
-
-Te! Bo się zapnę-zaśmiałem się i poczochrałem ją po włosach.
-
- Oj Haruuuu - zaśmiała się.
-
-Co ja?-spytałem patrząc na sufit.
-
- Niiiic - mruknęła, opierając się o brata. Był wygodny i ciepły.
-
-Mhm-burknąłem przymykając oczy.
-
Przewróciła oczami. Zlazła z jego kolan i zmieniła się w kota. Przeciągnęła się.
-
-Koteczek-zaśmiałem się.
-Coś ty tak cicho siedzisz NiYu?-spytałem chłopaka(i tak wiem, że nie odpowie ;-;)
-
Podeszła do Yuu. Otarła się o jego nogi.
-
Burknąłem coś. Założyłem ręce pod kark i zamknąłem oczy.
-
Wskoczyła ponownie na kolana bratu.
-
Jedną ręką zacząłem ją głaskać.
-
-Przepraszam, zamyśliłem się. - zaśmiałem się po chwili.
-Lubię słuchać waszych rozmów. Przypomina mi się moją siostra. - wyszczerzyłem się. Oparłem się głową o ramię Haru.
-
Machnęła ogonem. Zmieniła się z powrotem w człowieka. Usiadła na podłodze i spojrzała na chłopaków.
-
-Masz siostrę?-spytałem z uśmiechem.
-
- Mówi że ma, a ty: masz siostrę? Czemu jesteś taki nieogarnięty?
-
-Ehehe i kto to mówi-prychnąłem
-
- Ja wiem co wiem - wystawiła mu język.
-
-Bo złapię Cię za ten język-powiedziałem uśmiechając się.
-
- Bo ja się boję.
-
Znów się zaśmiałem, słuchając ich rozmowy.
-Nie mam kontaktu z nią od pewnego czasu. - stwierdziłem i popatrzyłem na Karo.
-Czemu siedzisz na podłodze?
-
- Wygodniejsza - westchnęła.
-
Westchnąłem i mlasnąłem. Zmrużyłem oczy.
-
Zaśmiałem się. Wepchałem się chyba zasypiającemu Haru na kolana i wygodnie się na nim rozłożyłem.
-Wybacz Karo, ale muszę się z tobą nie zgodzić. Haru jest całkiem wygodny! - stwierdziłem, śmiejąc się.
-
- Ej, to móóóóóóóój brat.
-
-Miło, że tak mówisz NiYu-wymruczałem uchylając oko i patrząc na niego.
-Zazdrosna siostrzyczko?-zaśmiałem się
-
- Nie.
-
Zaśmiałem się i przytuliłem do brudaska. Spojrzałem na Karo z uśmiechem.
-Mam nadzieję, że podzielisz się ze mną...w pewnym stopniu.
-
Przewróciła złocistymi oczami.
-
Zamknąłem jedno oko i wystawiłem do niej język.
-
Zaśmiałem się i spojrzałem na nich zielonymi ślepiami, jakby próbując czytać z ich min.
(BRUDASKA? T_T)
-
- Ej, bo was posądzę, że jesteście razem - zaśmiała się.
-
-Ja nic nie wiem na ten temat Myszko-powiedziałem szczerząc się złośliwie do siostry.
-
Zacząłem się śmiać, po czym zlazłem z Haru i usiadłem obok, na poprzednim miejscu.
-Dołączam się do odpowiedzi Haru! - stwierdziłem, patrząc na Karo.
-
- Ja też nie wiem. Tak jakoś.. tak to wyglądało - nie mogła powstrzymać śmiechu.
-
Zmrużyłem złowrogo oczy. Piorunując siostrę wzrokiem. Pochyliłem się.
-Nie myśl czasem za dużo bo problemów se narobisz-szepnąłem do niej po czym znów oparłem się o kanapę.
-
Dalej się śmiałem, mimo iż była to poniekąd niezręczna sytuacja.
-Haru, powiedz, masz gdzie mieszkać? - spytałem po chwili.
-
- Ta ciota mieszka u mnie. Biedaczek, nie umie domu sobie znaleźć - zmieniła się w wilka.
-
Podniosłem się i spiorunowałem siostrę.
-Dzięki siostra.-wywarczałem.Skinąłem głową i wyszedłem trzaskając drzwiami.(Pseplasam ;-;)
-
- Pfyy.. obrażalski - przeciągnęła się. - Będę u siebie.
Mruknęła i wyszła.
-
"No i pięknie, poobrażali się na siebie" - mruknąłem do siebie w myślach, z lekkim smutkiem na twarzy patrząc na drzwi. Po chwili spojrzałem w sufit. Zaraz, czy ja naprawdę gadałem jak gdyby nigdy nic ze zmiennokształtnymi wilkami? To się kupy nie trzyma. A może lepiej nie zadawać pytań... po chwili zaburczało mi w brzuchu, więc wstałem i podszedłem do pełnej lodówki, wyciągając z niej składniki na kilka porządnych kanapek.
-
__________________________
Idż do Haru bo mam ochotę coś mu zrobić T_T
-
Dość szybko zjadłem kanapki i, nie mając co robić, wyszedłem.