Over The World

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!


Strony: [1] 2 3 ... 5   Do dołu

Autor Wątek: Polana  (Przeczytany 5751 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Karo

  • Administrator
  • Ekspert
  • ********************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1210
    • Zobacz profil
Polana
« dnia: Lipiec 19, 2014, 21:29:18 »

Dość duża polana, gdzie często odbywają się pikniki i spotkania.
Zapisane
Imię:
Karo. Jest to skrót od imienia Karoiiina.

Wiek:
3 lata.
3 lata | 27 dzień | 3 część

Moce:
1. Magia - potrafi czarować, jednak musi znać zaklęcia i nie może stworzyć coś z niczego
2. Sokoli wzrok - gdy powie 'wzrok' może zobaczyć coś za ścianą, coś oddalonego do 20 km, wnętrzności innych stworzeń, wnętrza budynków itp. Nie kopiować! Kopiowanie karane!
3. Świecenie - gdy tam, gdzie właśnie jest wadera, pojawi się inny wilk, jakaś część jej ciała zaczyna świecić na niebiesko Nie kopiować! Kopiowanie karane!
4. Zmiennokształt - może przybierać postać innego zwierzęcia lub czegokolwiek
5. Ożywianie rzeczy wyobrażonych - jeśli wyobrazi coś sobie i powie 'stwórz', to ta rzecz pojawia się Nie kopiować! Kopiowanie karane!
6. Burzliwość - podczas napadu złości może władać burzą, która nagle się pojawia, 'zżera' to dużo energii Nie kopiować! Kopiowanie karane!
7. Wielożytność - może być w wielu miejscach naraz..
8. Syreni śpiew - jej śpiew jest magiczny: może władać (przejmować kontrolę) podczas śpiewu nad innymi wilkami/ludźmi na 1 godzinę.. Nie kopiować! Kopiowanie karane!
9. Władanie żywiołami - sam wiesz
10. Wytwarzanie niewidzialnej tarczy, dzięki której nikt mnie nie widzi/czuje.. - gdy tego chce, pojawia się tarcza. Nikt mnie nie może zobaczyć ani wyczuć. Nie kopiować! Kopiowanie karane!
11. Teleportacja.

Partner:
Ian.

Potomstwo:
Nein, bo jeszcze Ian zemdleje.

Rodzina:
Brat bliźniak: Haru.

Przyjaciele:
~ Slash;
~ Syriusz (xD).

Wrogowie:
Nein ._.

Jako czuowiek:

Haru

  • Użytkownik
  • Zaawansowany użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 277
    • Zobacz profil
Odp: Polana
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 14, 2014, 19:14:15 »

Wszedłem machając ogonem. Usiadłem gdzieś po środku i westchnąłem. Zamknąłem oczy i pomyślałem chwilę. Po chwili zmieniłam sie w wielkiego zielonego smoka, ze złotymi oczyma. Machnąłem skrzydłami.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 14, 2014, 19:18:06 wysłana przez Karo »
Zapisane
W końcu se podpis zrobię bo nwm jakie mam moce, ale ćśśś xDD

Imię: Haru

Wiek: 3 lata

Moce:
~Zamiana w smoka (nieopanowane pod wpływem gniewu)
~Ożywianie rzeczy narysowanych
~Zmiennokształt
~Władza nad materią

Rodzina: Siostra bliźniaczka(niestety ;-;) Karo

Przyjaciele: NiYu! Eeee i nikt więcej xD

Miejsce zamieszkania: U NiYu :3

Wygląd jako człowiek:

Ezio

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 223
  • Si... Assassino, amico mio...
    • Zobacz profil
Odp: Polana
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 26, 2015, 21:22:10 »

// Udam, że tu ni ma Haru  ::) xD

Wszedł, powłócząc nogami. W głębi duszy miał nadzieję, że dziewczyna nie przyjdzie, ale to było raczej nieprawdopodobne. Westchnął. Wdrapał się na najbliższe drzewo i ukrył się w jego gałęziach. Kaptur naciągnął mocno na oczy. Usadowił się nieco wygodniej, próbując przewidzieć reakcję nimfy na to, czego się dowie.
Zapisane


Alycia

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 232
    • Zobacz profil
Odp: Polana
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 27, 2015, 15:14:31 »

Weszłam, ostrożnie stawiając kroki. Rozglądałam się wokół, jednak nikogo nie widziałam (sorki Haru xD). Usiadłam po turecku na ziemi i patrzyłam przed siebie, na polanę i drzewa wokół mnie. Znów czekałam.
Zapisane

Ezio

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 223
  • Si... Assassino, amico mio...
    • Zobacz profil
Odp: Polana
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 27, 2015, 19:36:43 »

Przełknął ślinę. Coś mu jeszcze podszeptywało, żeby zwiewał. Nie posłuchał. Zeskoczył na ziemię. Cicho i miękko, jak kot. Podszedł do Alyci od tyłu, pozostając cały czas w cieniu drzew. Stał prosto, niemalże na baczność. Jedynie głowę miał nieco pochyloną. Przycisnął guzik na malutkim, czarnym pudełeczku, które miał przypięte do ubrania.
- Jesteś pewna, że chcesz to wiedzieć? To może ściągnąć na ciebie niebezpieczeństwo - ostrzegł, zmienionym głosem.
Zapisane


Alycia

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 232
    • Zobacz profil
Odp: Polana
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 27, 2015, 21:30:30 »

Nie odwróciłam się. Siedziałam wyprostowana, wpatrzona przed siebie.
-Chcę - odrzekłam jedynie, pewnym głosem. Nie po to tak daleko zaszłam, by teraz się wycofać.
Zapisane

Ezio

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 223
  • Si... Assassino, amico mio...
    • Zobacz profil
Odp: Polana
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 28, 2015, 14:41:05 »

Przymknął na chwilę oczy. Stanął przed dziewczyną, nie ściągając jednak kaptura. Rozłożył delikatnie ramiona. Głowę nadal miał pochyloną.
- To ja.
Zapisane


Alycia

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 232
    • Zobacz profil
Odp: Polana
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 28, 2015, 17:48:26 »

Podniosłam powoli wzrok. Z mojej twarzy zniknęły wszelkie uczucia. Kompletne zero. W końcu, po długiej ciszy wstałam. Ręką delikatnie podniosłam głowę Ezia do góry, ściągnęłam kaptur i spojrzałam mu prosto w oczy.
Strzeliłam mu w twarz, aż echo rozniosło się po lesie. Pobliskie ptaki zerwały się do lotu, lądując na pobliskich drzewach, jakby były ciekawe, co się dalej wydarzy. Przegryzłam wargę, a moje błękitne oczy wyrażały tyle uczuć.. Złość, ból, zranienie, zdziwienie...
-Jak mogłeś... - szepnęłam tylko. Pokręciłam głową, odwróciłam się i ruszyłam biegiem przed siebie, bo w moich oczach zabłyszczały łzy. W końcu, gdy już moje płuca krzyczały, błagały o litość, zatrzymałam się i usiadłam pod drzewem. Dyszałam, a moje ciało przechodziły dreszcze.
-Dlaczego... DLACZEGO? - pytałam, choć nikt nie raczył mi odpowiedzieć. Położyłam się na chłodnej ziemi. Nic nie widziałam - łzy przysłoniły cały mój świat.
Zapisane

Ezio

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 223
  • Si... Assassino, amico mio...
    • Zobacz profil
Odp: Polana
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 28, 2015, 21:57:06 »

Stał dalej, jak stał. Nigdy w życiu nie czuł się gorzej. Zawiódł, zranił i rozczarował najukochańszą osobę. Jedyną taką, na której naprawdę mu zależało. Miał wrażenie, że wszystko sprzysięgło się przeciwko niemu. Że każdy szmer wiatru szeptał mu: zrobiłeś to, zabiłeś jej przyjaciółkę, zawiodłeś ją, zniszczyłeś wszystko...
Nie liczyło się w tej chwili pieczenie policzka. Wiedział, że zasłużył na o wiele cięższą karę. Ale nie mógł przecież stracić Alyss!
Pobiegł za nią. Zatrzymał się jednak parę kroków od niej.
- Przepraszam... - wiedział, że to zwykłe "przepraszam" nie wystarczy. Ale co miał teraz innego zrobić? Nie zwróci życia tamtej. Nic innego z resztą przez gardło by mu nie przeszło.
Zapisane


Alycia

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 232
    • Zobacz profil
Odp: Polana
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 28, 2015, 22:25:03 »

Leżałam skulona na ziemi. Moje ciało przebiegały dreszcze, cała się trzęsłam. Po moich bladych policzkach spływały łzy. Niebo również płakało - w bardzo krótkim czasie słońce zasłoniły chmury, z których lunął deszcz.
Dotarły do mnie słowa Ezia, na które nie zareagowałam. Nie umiałam. Z mojego gardła jedyne co się wydostawało, to szloch. Nadal ciężko oddychałam, moje płuca wciąż piekły po długim biegu. Chciałam opanować drżenie mojego ciała, jednak nie udało mi się to. A wręcz przeciwnie - drżałam jeszcze mocniej. Zacisnęłam dłoń na wisiorku, który od zawsze nosiłam. Tylko to mi zostało.
Zapisane

Ezio

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 223
  • Si... Assassino, amico mio...
    • Zobacz profil
Odp: Polana
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 01, 2015, 13:35:03 »

// Takie pytanko: Alyss mu przebaczy, czy wyśle w diabły?... xD

Serce mu pękało na widok takiej rozpaczy Alycii. Jeszcze bardziej dobijał go fakt, że to przez niego. Jak zawsze, wszystko przez niego. Może lepiej by jednak było, gdyby nie ujawniał tego dziewczynie? W ten sposób rozdrapał tylko stare rany.
I tak źle i tak źle. Niestety, czasu cofnąć się nie da. Przez głowę przeleciała mu w tym momencie jedna, bardzo desperacka myśl - może lepiej by było, gdyby popełnił samobójstwo? Nie wiedział, co miał robić...
- Przepraszam... - powtórzył, ciszej. Odwrócił się i oparł o pień wielkiego drzewa tak, by nimfa go nie widziała. Wyjął z kabury Berettę. Delikatnie naładował. Nie mógł jednak zdecydować się ani na strzał, ani na odłożenie pistoletu. Stał więc, trzymając go w dłoni i wpatrując się w niego nieprzytomnym wzrokiem.
Zapisane


Alycia

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 232
    • Zobacz profil
Odp: Polana
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 01, 2015, 16:58:39 »

//Wybaczy xD

Dotarło do mnie, że to przecież nie jest jego wina. W końcu nie znał mnie wtedy - ja jego także. Nie wiedział, kim dla mnie była Spencer, a to, że tak został nauczony, to tym bardziej nie jego wina.
Nie wiem, skąd wiedziałam, lecz czułam, że Ezio chce zrobić coś bardzo głupiego.
-Jeśli to zrobisz, to spotkamy się na tamtym świecie - rzekłam cicho zachrypniętym głosem. Cała drżąc podniosłam się z mokrej ziemi i oparłam o pień drzewa. Moje ciało wciąż przebiegały dreszcze. Nienawidzę ich.
Zapisane

Ezio

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 223
  • Si... Assassino, amico mio...
    • Zobacz profil
Odp: Polana
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 01, 2015, 19:01:06 »

// Jeeej, będzie happy end xD ... Prawie  ::) xD

Przymknął oczy, słysząc głos Alyss. Więc jednak... Nie znienawidziła go totalnie? Jakim cudem? Ona naprawdę tak go kocha?... Było to dla niego wielką niespodzianką. Nigdy nie spotkał jeszcze kogoś, kto przebaczyłby mu taką zbrodnię. Nikogo, kto żywiłby do niego tyle uczucia...
Nieco drżącymi rękami rozładował broń. Schował ją na powrót do kabury. Po chwili wyszedł zza tego drzewa. Stanął w odległości dwóch metrów od dziewczyna. Nie śmiał podejść bliżej. Uchylił lekko usta, lecz zaraz je zamknął. Chciał jej tyle rzeczy powiedzieć, wyznać, tylko, że słowa nie chciały mu przejść przez gardło.
Zapisane


Alycia

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 232
    • Zobacz profil
Odp: Polana
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 01, 2015, 19:09:51 »

Wstałam, dość chybotliwie. Podeszłam do niego i z kabury wyjęłam jego broń. Westchnęłam cicho i odwróciłam się bokiem do Ezia. Zamachnęłam się i rzuciłam, najdalej jak mogłam. Przez chwilę patrzyłam, jak broń oddala się łukiem, po czym spojrzałam na chłopaka.
-I proszę, nie próbuj szukać tej broni - cicho rzekłam, patrząc mu prosto w oczy.
Zapisane

Ezio

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 223
  • Si... Assassino, amico mio...
    • Zobacz profil
Odp: Polana
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 01, 2015, 19:21:28 »

Patrzył na to, co robiła, nie protestując. Nikły, nieśmiały uśmieszek usiłował ukazać się na jego twarzy. Nie doszło to jednak do skutku.
- Muszę ci wszystko powiedzieć... - rzekł w końcu, to szukając jej wzroku, to znowu odwracając na chwilę oczy.
Zapisane


Strony: [1] 2 3 ... 5   Do góry
 

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
psiasfora managerzuzlowy mafiawolomin luksburg insei