Over The World

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!


Autor Wątek: Sala przyjęć  (Przeczytany 2778 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Ezio

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 223
  • Si... Assassino, amico mio...
    • Zobacz profil
Odp: Sala przyjęć
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 22, 2015, 18:12:34 »

// Dobra... To tam ten tego... Jest dzień operacji, szpik bardzo podobny, lekarze myślą, że Alyss i Ezio to rodzeństwo (ah, te podrobione dokumenty ... ^^)

Wszedł do sali, gdzie leżała Alyss. Do operacji zostało jeszcze parę godzin. Podszedł do okna i przyglądał się z wielkim zainteresowaniem autom mknącym po niezbyt odległej drodze. Nie odezwał się. Szczerze, to nie czuł się najlepiej. Zestresował się, biedulek, przed operacją... Kto by pomyślał, że seryjny morderca boi się takich rzeczy?
To wszystko tłumił jednak w środku. Na zewnątrz wydawał się zupełnie opanowany. Ach, te pozory...
« Ostatnia zmiana: Styczeń 22, 2015, 18:16:09 wysłana przez Ezio »
Zapisane


Alycia

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 232
    • Zobacz profil
Odp: Sala przyjęć
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 22, 2015, 18:33:59 »

Patrzyłam na niego, z nutą niepokoju.
-Boisz się? - spytałam cicho.
Zapisane

Ezio

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 223
  • Si... Assassino, amico mio...
    • Zobacz profil
Odp: Sala przyjęć
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 22, 2015, 21:51:35 »

- Ja mam się bać? Niby czego? Przecież to nic takiego - prychnął, usiłując nadać swojej wypowiedzi urażony ton. Zerknął niecierpliwie na zegarek. Chciałby mieć to już za sobą. Zresztą, nie może się przecież tyle obijać. Praca czeka. A przez pobyt w szpitalu może stracić ewentualne nowe zlecenia...
Zapisane


Alycia

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 232
    • Zobacz profil
Odp: Sala przyjęć
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 23, 2015, 19:34:22 »

Patrzyłam się na zegarek, byłam pełna niepokoju. Nie odpowiedziałam na pytania postawione przez Ezia.
Zapisane

Ezio

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 223
  • Si... Assassino, amico mio...
    • Zobacz profil
Odp: Sala przyjęć
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 23, 2015, 22:19:04 »

// To lecimy daaaleeej xD ... Pobudka po operacji.

Powoli otworzył oczy i rozejrzał się zdziwiony dookoła. Co on tu robi?... A, no tak... Powrócił z sennego świata do rzeczywistości. Coś by pewnie mruknął pod nosem, gdyby nie to, że po prostu nie mógł. W gardle miał strasznie sucho i do tego to nieprzyjemne uczucie... Wsparł się na rękach i lekko się uniósł. Drzwi były otwarte. Zobaczył, że Alyss leży w sali naprzeciwko. Gdyby mu pozwolili, zaraz by wstał, ubrał się i wyszedł. Zresztą. Co on będzie czekał na czyjeś pozwolenie. Wyciągnął z ręki wenflon (czy co to tam jest xD) i wstał z łóżka. Zakręciło mu się trochę we łbie, ale to zignorował. Do sali weszła pielęgniarka i złapała się za głowę.
- Ale co pan robi? Pan musi teraz leżeć w łóżku!
- Nic nie muszę - mruknął ze sporą chrypą, nie dając się nawet dotknąć.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 23, 2015, 22:20:41 wysłana przez Ezio »
Zapisane


Alycia

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 232
    • Zobacz profil
Odp: Sala przyjęć
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 26, 2015, 15:10:46 »

Obudziłam się. Patrzyłam tępo przed siebie, po mojej prawej stronie widziałam kroplówkę, podłączoną do wenflonu w ręce. Zamrugałam kilka razy i powoli się podniosłam. Spojrzałam przez drzwi, gdzie zauważyłam Ezia i pielęgniarkę.
-Ezio? - spytałam zachrypniętym głosem.
Zapisane

Ezio

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 223
  • Si... Assassino, amico mio...
    • Zobacz profil
Odp: Sala przyjęć
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 27, 2015, 17:58:31 »

Potrząsnął lekko głową. Nic nie robił sobie z lamentów pielęgniarki.
- Wypisuję się na własne życzenie - mruknął zirytowany, odsłaniając się ręką od natarczywej kobiety. Odchrząknął, próbując pozbyć się nieprzyjemnego uczucia w gardle. Wyszedł ze swojej sali, pomagając sobie ręką, żeby nie wpaść przypadkiem na futrynę i poszedł do Alyss.
- Co, siostrzyczko? - rzucił, mocniej akcentując słowo "siostrzyczko".
Zapisane


Alycia

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 232
    • Zobacz profil
Odp: Sala przyjęć
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 27, 2015, 18:05:37 »

Siostrzyczko? O czym ja nie wiem? Pokręciłam lekko głową.
-Idziesz już, braciszku? - spytałam, również akcentując "braciszku".
Zapisane

Ezio

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 223
  • Si... Assassino, amico mio...
    • Zobacz profil
Odp: Sala przyjęć
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 27, 2015, 19:03:42 »

// Ezio sobie zrobił fałszywe papiery, że niby jest bratem Alyss... Bo wiesz, największa zgodność szpiku jest wśród rodzeństwa. Więc to wszystko po to, żeby lekarze się nie skapli. Eziowi zależy na tym, żeby nikt nie wiedział o nim zbyt wiele xD
Zapisane


Alycia

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 232
    • Zobacz profil
Odp: Sala przyjęć
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 27, 2015, 22:27:48 »

//Oki, oki, a teraz pisz xD
Zapisane

Ezio

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 223
  • Si... Assassino, amico mio...
    • Zobacz profil
Odp: Sala przyjęć
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 29, 2015, 19:25:20 »

- Jak widać - mruknął. Spojrzał po sobie. Nienawidził tych szpitalnych łachmanów. Zaklął cicho pod nosem i wrócił do swojego pokoju, potykając się w międzyczasie o próg. Wyciągnął z szafki swoje dresy i wsadził je na siebie. Od razu lepiej. Wyszedł na korytarz i poszedł się wypisać. Musiał trochę odstać w kolejce, potem jeszcze wykłócać się z doktorkiem, ale w końcu dostał wypis. Wrócił do sali po swoje rzeczy. Cicho westchnął i usiadł na krześle koło łóżka. Jeszcze trochę kręciło mu się we łbie. Na szczęście upierdliwej pielęgniarki nie było w pobliżu.
Zapisane


Alycia

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 232
    • Zobacz profil
Odp: Sala przyjęć
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 30, 2015, 15:53:12 »

Wstałam szybko, gdy zauważyłam, że Ezio się zbiera. Podeszłam do niego, w luźnej koszuli szpitalnej. Trochę mi było słabo, trochę nawet bardzo. Przez chwilę zrobiło mi się ciemno przed oczami, ale zignorowałam to.
-Chciałam - odchrząknęłam - chciałam ci podziękować - spuściłam oczy lekko w dół.
Zapisane

Ezio

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 223
  • Si... Assassino, amico mio...
    • Zobacz profil
Odp: Sala przyjęć
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 30, 2015, 17:26:19 »

- Nie ma za co... I tak jeszcze nie wiadomo, czy wszystko się udało... - mruknął, nieco zmieszany. Wstał z krzesła. Zgarnął z łóżka plecak ze swoimi rzeczami i wyszedł, spoglądając raz jeszcze na Alyss. Kiedy wychodził z budynku zastanawiał się nad tym, dlaczego pomógł tej dziewczynie. Przecież on nie jest od ratowania życia, a od pozbawiania go... Do tego  nawet nie znał jej zbytnio. Kim ona była, że tak zawładnęła nad jego umysłem? Z tego, co wiedział, nifmy nie uprawiają czarów, więc co to wszystko ma znaczyć?...


_______
z.t.
Zapisane


Alycia

  • Użytkownik
  • Aktywny użytkownik
  • ***************
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 232
    • Zobacz profil
Odp: Sala przyjęć
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 01, 2015, 14:17:44 »

Uznałam, że tu nie będę. Mimo wielu sprzeciwów pielęgniarek, ubrałam się i wyjęłam te wszystkie igły z siebie. Wzięłam rzeczy, po czym poszłam do recepcji, żeby się wypisać.
-Nie możemy tego zrobić - rzekł facet przy ladzie. Zmierzyłam go wzrokiem.
-Czyżby? - moje oczy nieznacznie zalśniły, a sekundę później także jego.
-Już panią wypisujemy - odrzekł lekko sennie.
*Jak to dobrze być nimfą*
Po wypisaniu mnie wyszłam dumnym krokiem na powietrze, choć nieco kręciło mi się w głowie.

Zt.
Zapisane
 

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
krynn equestrian-world gry devgru no