Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Alycia]

-Wątpisz? - zapytałam, nadal się lekko uśmiechając.

[Winicjusz]

Pokręciłem lekko głową, z politowaniem i przewróciłem oczami. (O, tak mi się przypomniało... W czwartym rozdziale masz dwa razy, bardzo blisko siebie napisane "przewróciłam oczami", uważaj na powtórzenia xD) Nagle błyskawicznie chlapnąłem ją wodą, tak, żeby nie zdążyła zareagować.

[Alycia]

-Hej! - zawołałam. Za plecami machnęłam ręką i znikąd pojawił się prąd pod wodą, który zwalił Winicjusza z nóg. Uśmiechnęłam się szeroko.

[Karo]

Wczłapała nad morze. Rozejrzała się. Ciekawe miejsce. Zaczęła iść w kierunku wody. Gdy ta odpływała, ona biegła za nią, zaś gdy przypływała - uciekała. I tak w kółko. Zajmująca zabawa, jak na szczeniaka.

[Alycia]

Usłyszałam jakieś kroki. Spojrzałam na brzeg i dostrzegłam waderę. Chyba ją już kiedyś widziałam... Taak, to tamta wilczyca znad rzeki. Przynajmniej tak mi się wydawało.

[Karo]

W końcu woda chlapnęła na jej łapy. Zaczęła szczekać na tą wodę, jakby.. jakby no nie wiem, chciała ją przestraszyć.

[Alycia]

Uśmiechnęłam się lekko. Machnęłam niezauważalnie ręką, przez co z wody uniosła się druga taka sama wilczyca.

[Karo]

Nadal szczekała. Coraz głośniej i głośniej. Machała przy tym ogonem. Niezła zabawa.

[Alycia]

Patrzyłam na wilczycę.

[Karo]

W końcu została ochlapana wodą. Odeszła kilka kroków. Mokra sierść zasłaniała jej widok, więc zaczęła łazić tam gdzie ją łapy zaniosły. W końcu potknęła się i wylądowała na Alycii.

[Alycia]

Wystarczyło, że się odwróciłam na chwilę... A po chwili już leżałam w wodzie, przygnieciona Karo. Zdziwiłam się i podniosłam, cała mokra. Pogłaskałam po łbie wilczycę.
-Następnym razem uważaj, jak idziesz. - rzekłam z uśmiechem.

[Karo]

- Ale ja nie widziałam. Ta.. ta.. ta sierść, o, zasłoniła mi widok - wyszczerzyła kły w uśmiechu.

[Alycia]

Uśmiechnęłam się.
-To nie lepiej ją trochę skrócić? - zapytałam.

[Karo]

- Nieee, taka jest fajna.

[Alycia]

Wzięłam jej mokrą grzywkę w rękę i zaczęłam robić irokeza.